Urwisko Kira

Michael

Chłopak wzruszył barkami.
- Nie nic...-powiedział tylko siedząc obok niej. Po chwili położył sie a głowe oparł na rękach które powędrowały za jego głowe. Uśmiechnął się do niej pogodnie a jego ogon wywijał takie ruchy że mogło sie zdawac iż jest to ogień. No cóż złudzenie jak prawdziwe :3

Aria

Aria spinała się po skałach z istnie kocia zwinnością. Po kilki minutach wspinaczki była na szczycie. Stanęła na ziemi i rozejrzała się. Zauważyła kilka postać. Podeszła do nich bliżej. Miała dzisiaj dość dobry humor nie zniszczony jeszcze niczym a więc się przywitała.
- Witam. -Powiedziała.

Michael

Chłopak dalej leżąc spojrzał na przybyłą.
- Aaa Witam Witam - powiedział i sie uśmiechnął.
- Michael Jestem - dodał z uśmiechem łobuziaka.

Aria

Przyjrzała mu się. Nic dodać nic ująć zwykły chłopak jakich pełno w ostatnich czasach wszędzie.
- Jestem Aria. -Przedstawiła się. Od faktycznie musiała mieć prze wyborny nastrój. Oparła się o jakąś skałę i przyglądała się wszystkim uważnie.
- Co tu robicie? -Zapytała.

Michael

Ten wzruszył ramionami.
- To co zwykle, rozmawiamy, żartujemy i sie droczymy - powiedział z uśmiechem po czym leżąc kapelusz nasunął głębiej na oczy.

Aria

- A czyli nic ciekawego. -Stwierdziła tylko. Chociaż najbardziej zainteresowała się ostatnią z rzeczy jakie Michael wymienił. Dokuczanie komuś zawsze było na liście 10 rzeczy jakie Aria z miłą chęcią robiła.

Kotro

Popatrzyłem na przybyłą dziewczynę. Przestałem patrzeć na Shanti. Westchnąłem.
- Witaj.- Powiedziałem lekko przygnębiony. Uśmiechnąłem się lekko.

Aria

- Witaj .-Przywitała go Aria. Przyjrzała się chłopakowi. Był czymś przybity. Ciekawe czym? No ale nie będzie przecież się wypytywać. Aria przeciągnęła się i zwinnie wskoczyła na skałę na której usiadła.

Kotro

- Jestem Kotro, a ty?- Zapytałem już trochę mniej przygnębiony. Uśmiechnąłem się i oczekiwałem na odpowiedź. Hmm... Ta dziewczyna była trochę inna, ale nie będę osądzał człowieka. Zamknąłem oczy.

Aria

- Aria. -Powiedziała. Dziewczyna spojrzała na niego.
- Co taki smutny? -Zapytała się z zaciekawieniem.
Aria przeleciała spojrzeniem po pozostałych. Oraz omiotła wzrokiem całą okolicę.

Kotro

- Nie taki smutny... Po prostu przypomniałem sobie moją przeszłość. Niestety nic o niej już nie powiem.- Powiedziałem. Lekko westchnąłem. Wykorzystałem czas, kiedy mam wzrok gdzie indziej niż do Shanti i zrobiłem to, co bardzo lubię robić... Przegryzłem wargę i zrobiłem się szczęśliwszy. Mam nadzieję, że tego nie widziała(Sh.)

Avi

Obejrzałam się dookoła i na wszystkich tu przebywających. Uśmiechnęłam się, byłam raczej przyjacielska. Spojrzałam na leżącego Michaela, uśmiechnęłam się do siebie.-A tobie co. Słoneczko przeszkadza?.-Zapytałam, chłopaka a uśmiech nie znikał mi z twarzy.

Aria

Aria poprawiła grzywkę tak ze teraz opadała jej na oko. Drugim cały czas uważnie wszystko obserwowała. Jak tak dalej pójdzie będzie musiała znaleźć sobie jakąś rozrywkę. No ale zobaczymy. Jej zdanie wszyscy byli za mili. Aż dziwnie mili. No zaraz najdą ją jakieś dziwne rozmyślania być albo nie być i inne tego typu bzdury. Przeciągnęła się.

Avi

-O, witaj Aria.-Powiedziałam, odwracając wzrok od Michaela i machając ręką na powitanie. Mój wzrok powędrował na Arię, a uśmiech nie znikał mi z twarzy. Nic już strasznego się nie wydarzyło, więc byłam na prawdę szczęśliwa. Aria, wyglądała mi na trochę znudzoną. Może nie miała co robić? A może znudziło się jej towarzystwo?. Nie wiedziałam tego, ale starałam się tym nie przejmować.

Aria

Kiwnęła jej na przywitanie głową. Aria wyjęła z kieszeni gumę do żucia i zaczęła ją mięt-ości w ustach. Co chwila robiła balony. Kolejny raz się przeciągnęła i zeskoczyła ze skały na której siedziała. Wspięła się teraz na drzewo. Zawisła na jednym z grubych konarów do góry nogami.